racja gościu, ciemna masa nadal wierzy w jakieś spiski, a sprawa jest prosta jak drut, nasi olali ostrzeżenia, musieli wylądować aby nie miec problemów i buch w brzozę i po krzyku, co tu debatować.
to niestety nie jest takie proste Niestety omamieni trotylem sprowadzili sprawę do absurdu a problem jest inny: 40 milionowy, bogaty (jak na średnią światową) kraj w środku europy nie potrafi bezpiecznie przetransportować prezydenta o kilkaset kilometrów. To po prostu dziadostwo.